Abstract
Johann Georg Hamann, filozof z Królewca, filolog oraz teolog (1730-1788) był nazywany przez Goethego „najuczeńszą głową swojego czasu”. Twierdził, że właśnie od niego „najwięcej się nauczył”. Dlatego też zbierał i czytał jego pisma. To samo można powiedzieć o stosunku Ernsta Jüngera (1895-1998) do „maga Północy” . Usłyszał o nim przypadkowo w roku 1924 od lipskiego docenta filozofii Hugo Fischera i odtąd był Hamannem zafascynowany. Często powoływał się na niego w węzłowych miejscach twórczości, jak np. w postaci motta z Hamanna w obu wersjach swojej pierwszej pracy Das abenteuerliche Herz (1929, 1938). Także dzięki Hamannowi powziął przekonanie, że „wyrazistość jest słusznym podziałem między światłem i cieniem”, jak i to, że najważniejsze fenomeny nie są zjawiskami przyczynowo uszeregowanymi, możliwymi do opanowania przez człowieka, lecz zjawiskami podpowierzchniowo powiązanymi ze sobą. Można je poprzez analogię opisać w zbliżony sposób. Jünger stanął tutaj w jednym szeregu z Hamannem i Goethem. Pod koniec swoich opublikowanych dzienników (14.12.1995) nazwał swoją znajomość z magiem Północy „nieuniknionym” i zaliczył go do „budzicieli”, którzy uformowali jego charakter.