Abstract
Celem niniejszej pracy jest zastosowanie wizji „Lewiatana” Thomasa Hobbesa do koncepcji superinteligencji lub nadludzkiej inteligencji, które dyskutowane jest wśród transhumanistów i poruszone jest przez takich filozofów i futurologów jak między innymi Nick Bostrom, Stanisław Lem, albo Ray Kurzweil. Inspiracją mojej pracy były pytania w rodzaju: „kiedy człowiek przestaje być autonomicznym podmiotem?” albo „czy człowiek w ogóle może być samodzielny?”. Niemniej jednak wydaje mi się, że takie pytania mogą się pojawić wtedy, kiedy człowieka rozpoznamy jako zwierzę polityczne (politikon zoon w sensie Arystotelesowskim). Albowiem trudno wyobrażać sobie wyłonienie pojęcia polityki wobec człowieka samotnego, to znaczy w izolacji od innych ludzi i bez odniesienia się lub ustosunkowania się do nich. Będę argumentował z perspektywy historyka ewolucyjnego. Za badaczy posiadających wkład do takiego stanowiska można uznać Karola Darwina, Samuela Butlera, George’a Dysona i szczególnie Yuvala Noaha Harariego. Opieram się głównie na pracach dwóch ostatnich.